17/06/2023

Miasto Wiecznej Wiosny

 

Buenos dias!
Trudne klimatyczne warunki życia dla hiszpańskich kolonizatorów zmusiły ich do poszukiwań odpowiedniego miejsca do osiedlenia się. Upalny klimat, dżungla, czasami susza powodowały liczne choroby i zwiększoną umieralność. Okazało się, że najbardziej sprzyjającym pod kątem klimatu miejscem, w dodatku niedalekim od pradawnej, ważnej siedziby tamtejszych Indian zwanej Tenochtitlan, okazały się ziemie dzisiejszej stolicy stanu Morelos, Cuernavaca.

Name evolution

Nazwa tego sporego miasta, leżącego ok. 80 km od Miasta Meksyk, pochodzi od słowa Cuauhnahuac, które znaczy „razem z drzewami”. Trudność w wymowie i nieznajomość rodzimych języków indiańskich sprawiły, że Hernan Cortes nazywał miejsce Coadnabaced a współczesny mu kronikarz Bernal Diaz nadał mu nazwę Coadalbaca. Nieco później Solis nazwał je Cuatlavaca. Nazwa ta w drodze naturalnej ewolucji przyjęła aktualnie, powszechnie używaną nazwę: Cuernavaca.

Korzenie

Miasto zostało założone przez Tlahuicas, jedno z siedmiu plemion posługujących się jęz. nahuatl. Prawdopodobnie było podbite przez plemię Acamapichtli, następnie przez Itzcóatl i w końcu przez Moctezumę, potężnego wodza Azteków.

W czasie przybycia Hiszpanów tereny wokół miasta były dość licznie zaludnione. Powierzchnia pokryta była ogrodami i żyznymi polami, łączonymi często drewnianymi lub linowymi mostami.

W roku 1523 Cortes ufundował na tej ziemi kościół San José en Tlaltenango, a także pobudował pierwszą manufakturę zajmującą się wytwarzaniem cukru. Okolice obfitowały bowiem w trzcinę cukrową.

Tropem historii

W roku 1526 hiszpański konkwistador pobudował w Cuernavaca pałac, w którym mieszkała jego żona Juana de Zúñiga. Jak to miał w swoim zwyczaju (co zapewne było częścią jego kolonialnej strategii dominacji), w roku 1529 wkrótce osiedlili się tutaj franciszkanie. Początkowo żyli w niewielkim eremie San Francisquito. Później skonstruowali dla Indian otwartą kaplicę dedykowaną św. Józefowi. Stopniowo ich działalność rozprzestrzeniła się po okolicznych osadach, w tym Tetecala, Xiutepec i Tlaquiltenango. Podczas organizacji i podziału tzw. Nowej Hiszpanii, Cuernavaca wchodziła w skład stołecznej prowincji Miasta Meksyk. 

W czasie walk niepodległościowych miasto, ze względu na swoją lokalizację geograficzną stanowiło cenny punkt strategiczny dla grup walczących o niepodległość kraju. Przebywali tutaj jedni z najważniejszych przywódców powstania, José María Morelos i nieco później Agustín de Iturbide.

Konstytucja z 1824 r. obecny stan Morelos włączyła do stolicy, dlatego pomiędzy 1827 a 1829 miasto nosiło nazwę Dystryktu Cuernavaca. Prawa miejskie Cuernavaca otrzymała 14 października 1834 r.

Klimatycznie

Walory klimatyczne terenu Cuernavaca są powszechnie znane i potwierdzane. Japońscy badacze w poszukiwaniu najbardziej sprzyjającego człowiekowi klimatu na świecie, dotarli również do Cuernavaca. I to właśnie ono zyskało ten tytuł. Nic dziwnego, że niemiecki przyrodnik i odkrywca Alexander von Humboldt nazwał je Miastem Wiecznej Wiosny.

Latem w niektórych miejscach temperatura sięga 24° C. Od połowy maja do października trwa tutaj czas deszczowy. Jednakże deszcze padają nocami albo wczesnym rankiem, co pozwala w dzień cieszyć się słoneczną aurą. Klimat sprzyja bogatej florze. Wegetacja roślinna ustawicznie kontynuuje swój cykl wzrostu. Bajeczne, kolorowe kwiaty, wiecznie kwitnące drzewa, bujne krzewy... To wszystko sprawia, że mnóstwo turystów oraz mieszkańców stolicy przybywa do Cuernavaca szukając odpoczynku wśród zieleni przyrody. 

Honorowi, mniej lub bardziej chwilowi, obywatele

Miejsce od początku stało się domem (niekiedy na czas letni) dla wielu słynnych postaci historycznych: Miahuaxihuitl – matki władcy azteckiego Montezumy I, Hernana Cortesa, księcia Maksymiliana I Habsburga i jego żony Charlotty czy też irańskiego szachinszacha Mohammada Reza Pahlavi.

Cuernavaca stała się miejscem w którym mieszkało wielu znanych artystów. Krócej lub dłużej. Tutaj czerpali inspirację do tworzenia oraz realizowali swoje dzieła, m.in. muraliści Diego Rivera i David Alfaro Siqueiros, psycholog Erich Fromm, pisarz – noblista John Steinbeck, diva kina meksykańskiego Maria Felix, aktor komediowy Mario Moreno „Cantinflas” i wielu innych. Ostatnie lata swojego życia spędziła tutaj polska malarka Tamara Łempicka (1898-1980).

Pani Tamara, czyli polski akcent

Chciałem poznać miejsce, w którym żyła artystka. Niestety, informacji na ten temat nie było wiele, a nawet wcale. W końcu udało mi się ustalić i zlokalizować willę Tres Bambus, w której żyła, a którą zakupił dla niej rząd polski. Opływała przepychem, położona wśród bujnej roślinności, jakiej tutaj nie brakuje. Niestety, miejsce nie jest do zwiedzania. Można za to je kupić, za jedyny – bagatela – milion dolarów. Pomyślałem więc, że jeśli tutaj zmarła, to gdzieś może znajduje się jej grób. Niestety, do niego także nie dotarłem. I nie dotrze nikt. Okazało się, że ekscentryczna artystka wyraziła życzenie, żeby po śmierci jej prochy wysypać do krateru czynnego wulkanu Popocatepetl. Życzenie to zostało spełnione. Po Tamarze pozostały więc wspomnienia jej burzliwych romansów oraz obrazy, których wartość stale rośnie.

Kwiaty i cierniste krzewy

Wydawałoby się, że Cuernavaca to raj na ziemi. Pod względem natury tak faktycznie można mniemać. Jednak w ostatnich latach sytuacja społeczna i wzrost przestępczości stał się cierniem w takim wizerunku. Człowiek potrafi zburzyć to, co piękne. Cudowne kolory życia zamalować brutalnie czarną farbą, która rozlewa się na cały obraz, pozbawiając go uroku. 

W internetowym kwestionariuszu zawierającym ankietę odnośnie opinii na temat współczesnego obrazu Cuernavaca, większość wpisów miała zabarwienie krytyczne. Miguel Angeel tak wyraził swoją opinię: „Cuernavaca, Miasto wiecznej wiosny, wyraża to, co niegdyś było, wypełniona turystami, którzy spacerowali po mieście, wizytując każdą z historycznych budowli, obecnie opuszczonych. Cuernavaca jest teraz miastem brzydkim, bez turystów, z obecną przemocą i z dnia na dzień wzrastającą przestępczością. Jest miastem zmęczonym, opuszczonym, brudnym, pełnym handlarzy, zrujnowanych budynków, transportu publicznego o złej jakości, miastem w którym widzi się coraz więcej krążącej policji, ale nie służącej bezpieczeństwu publicznemu; która wzbudza wśród ludzi  poczucie strachu a nie bezpieczeństwa”.

Życiem pisane

Stolicę stanu Morelos pamiętam z moich licznych podróży meksykańskich. kilkakrotnie odwiedzałem to miasto, podziwiając jego koloryt i niepowtarzalny klimat. Nigdy nie myślałem, że będę tutaj mieszkał. Krótka wizyta, dzień lub nawet kilka dni, nie pozwala na głębszą ocenę sytuacji. Jestem tutaj już pół roku. Zmieniło się więc, i stale zmienia, moje postrzeganie Cuernavaca. Dostrzegam wyraźniej zarówno jego piękno, jak i braki. Naturalnym procesem jest dynamika zmian poszczególnych miejsc, spowodowana rozmaitymi czynnikami społecznymi. Nie zawsze przyczyniają się one do wzrostu danego miasta. Ale procesy mają to do siebie, że się zmieniają. Wierzę, że po okresie słabszym, za chwilę rozpocznie się kolejny etap, który nie przywróci dawną świetność tego niezwykłego miejsca, ale wydobędzie z niego i zwróci uwagę na piękno, którego przecież, pomimo obecnych trudności, miasto nie jest pozbawione. 

Po co dylematy, gdy są poematy?

A oto jeden z wielu poematów dedykowanych Cuernavaca, autorstwa cenionego poety Alfonso Reyesa i zatytułowany „Do Cuernavaca!” (¡A Cuernavaca!):

I.

Jadę do Cuernavaca, słodkie wycofanie,
kiedy przez kaprys lub zniechęcenie.
Poddaję się chęci przerwania opowieści
by dać mojej historii trochę oddechu.

Jadę do Cuernavaca, chcę tylko 
przez chwilę cieszyć się jej klimatem:
przerwą wolności i odpoczynku
w bliskości oddechu.

Ani pole, ani miasto, szczyt ani głębokość;
błogosławiona samotność, cisza, która uspokaja
lub potulne towarzystwo bez wypełnienia.

Tam roślinne ciepło, gdzie na hamaku
przebywam w wymiarze filozoficznym...
Jadę do Cuernavaca, do Cuernavaca!

II.
Nie wiem, czy inspiruję go swoim duchem
albo czy odpoczynek jest mi dany w jakimś celu.
Czy to rzeczywistość, czy też pozory?
I zastanawiam się, czy to nie złudzenie?

Wystarczy mi wiedzieć, słodkie wycofanie
abyś swoim oddechem ukoił moje skronie:
przerwa wolności i odpoczynku
w bliskości krótkiego oddechu.

Spokój i światło przynagla duszę
jak serdeczne wino; skrzeczy sroka
i laur mruczy o ptakach;

Chmura leci; odrywa się gwiazda
a czas jest zawieszony i trwa...
Jadę do Cuernavaca, do Cuernavaca!

Chwiejnym krokiem

  Buenos dias! Alkoholizm jest chorobą, która bazuje na uzależnieniu od alkoholu. Staje się problemem wpisywanym w poziom zdrowia publiczne...