01/08/2023

Pochwyceni w sieć Oxxo

Polska posiada swoje „Żabki”, a Meksyk... swoje Oxxo. O najpopularniejszej sieci sklepów można pisać wiele. Kiedy znajdziesz się na ziemi meksykańskiej, natkniesz się na nie nie jeden raz.

Sklepy i sklepiki

Meksyk kojarzony jest z reguły z niewielkimi, wciśniętymi w wąskie uliczki sklepikami. I słusznie. Takie, niekiedy tak małe powierzchniowo, że trudno tam wejść nawet jednej osobie, rodzinne interesy są bardzo popularne. Są miejscem wytężonej pracy i źródłem podstawowego utrzymania. Czynne prawie całą dobę. Wiele z nich do wczesnych godzin nocnych. Wiele posiada na całym froncie grube, metalowe kraty. Jedynie malutka przestrzeń pozostaje sprzedawcy, ażeby wydać zakupiony towar. Warzywa, owoce, podstawowe produkty żywieniowe i nieco najpotrzebniejszej chemii. I obowiązkowo mnóstwo różnego rodzaju przekąsek, tzw. botanas: chipsów, orzeszków, batoników, słodyczy, itp. nigdzie na świecie nie widziałem tylu rodzajów chipsów, co tutaj! Duże i małe, trójkątne, kwadratowe i owalne. Solone, ale także często z dodatkami ostrych papryczek. Najróżniejsze smaki. Wchodząc do takiego sklepiku przynajmniej jakaś jego część wypełniona jest przez chipsy. No, i obowiązkowo, Coca-cola. Królowa tutejszych napojów.

Wkraczają poważni gracze

Lokalne sklepiki wypierane są sukcesywnie z rynku. Do Meksyku dotarł także kapitalizm. Na pewno nieprędko sklepiki znikną, ale starsi Meksykanie wspominali, że powoli jest ich coraz mniej. W większych miastach pobudowano wypełnione wszelkimi produktami, łącznie ze skuterkami, rowerami, telewizorami a skończywszy na gumie do żucia, supermarkety (Walmarkt, Chedraui, Sam's, Cosco, Soriana, Bodega Aurrera i inne)

Odwiedzający Meksyk (choćby na krótko) na pewno nie jeden raz spotkają się z wszechobecnymi sklepami sieci OXXO. Specyficzne logo wyobrażające wózek sklepowy wpisało się w krajobraz meksykański na stałe. Nazwę można czytać od prawej do lewej strony albo odwrotnie. Bez wątpienia to najbardziej popularna sieć sklepów w całym kraju. Powinny nazywać się „Mrówka”, bo ich liczebność naprawdę jest spora. Meksyk to wielkie mrowisko tych mrówek. Nie dotarły jedynie do dziewiczych terenów indiańskich terenów Majów na Jukatanie. W stanie Morelos też bywają miasteczka (pueblitos), gdzie ich nie ma, ale są to naprawdę dzikie tereny, ukryte w górach i daleko od tras. Bo rzecz jasna, przy autostradach i jezdniach, ich nie brakuje. Wpisują się w architekturę pięćdziesięciu najbardziej cenionych dla turystów, urokliwych miast (tzw. Pueblos Magicos) na terenie całego Meksyku.

Oxxo - początek.

Pierwszy sklep Oxxo powstał w 1978 r. w Monterrey, na północy Meksyku. Rozpoczęła się ekspansja tej marki do innych północnych terenów: Chihuahua, Sonora i Baja California. W tym czasie sklepy te przynależały do browaru Cervecería Cuauhtémoc. Sprzedawano w nich, oczywiście piwo, ale też botanas i papierosy, czyli to, co nie jest niezbędne do życia, ale z czego wielu chętnie i regularnie korzysta.

Sieć sklepów działa na zasadzie wynajmu, swego rodzaju komisu powstałego na zasadzie umowy kupieckiej. Prowadzenia sklepów mogą się podjąć już 3 osoby. 54% sprzedawców w nich to kobiety. Nie można zakupić sklepu Oxxo. Posiadają one swój ustalony system działania, rodzaj towarów, branżę oraz zakres działalności. Popularność sieci przyczyniła się do jej wejścia na arenę międzynarodową. W 2009 r. otwarto w Kolumbii pięćdziesiąt pierwszych sklepów Oxxo. Pierwsze sklepy sieci znajdują się już w Chile. Szacuje się, że w samym tylko Meksyku funkcjonuje aż 17 400 sklepów Oxxo! Pewnie w ramach reklamy, ze stron sieci krzyczy hasło, że codziennie otwierane są trzy nowe sklepy. Uważam, że to trochę przesadzone, ale faktem jest, że wiele nowych wyrasta jak grzyby po deszczu. W obrębie kilometra mam obok mojego miejsca zamieszkania aż 3 sklepy Oxxo!

Kilka lat temu dotarła także do Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza na tereny przygraniczne, głównie stanu Texas, przy miastach Piedras Negras, Coahuila, Loredo, Tamaulipas. Jak informują włodarze, celem firmy jest otwarcie na tym terenie w ciągu dziesięciu lat 900 nowych sklepów. Oxxo to siódma największa sieć sklepowa w całej Ameryce Łacińskiej.

Według badań Interbrand, spółka sieciowych sklepów wielobranżowych Oxxo jest trzecią w rankingu najcenniejszą spółką na rynku meksykańskim, o wartości 43,877 mln pesos.

Tutaj załatwisz wszystko!

Zakres usług w sklepach Oxxo jest naprawdę spory i pożyteczny także w kwestii świadczenia usług społecznych. Nabyć tutaj można karty podarunkowe do serwisów Google Play, iTunes, Xbox, Netflix, Spotify, Nintendo, Facebook, PlayStation, YouTube, itp. Spośród 2,5 tys. produktów można tutaj zakupić np. komórki. W sklepie można nie tylko doładować telefon, ale także opłacić rachunki za prąd, wodę, telewizję, opłacić mandaty, kupić bilety do kina czy na koncert. Można także nadawać przekazy pieniężne. W sumie zakres tych usług jest bardzo szeroki i często korzystany przez mieszkańców Meksyku. A mieszkańcy stolicy mogą w Oxxo opłacić dodatkowo akty urodzenia czy też małżeństwa (oczywiście, są to akty cywilne, bo Oxxo nie posiada z Kościołem żadnych koligacji; niektórzy – co nie jest potwierdzone – sugerują, że właścicielami sieci jest sekta Świadków Jehowy). Można by rzec: „Tutaj załatwisz wszystko!”/. No, prawie... Niestety, nie załatwisz swoich potrzeb w ubikacji, bo ich po prostu nie ma w Oxxo.

A może hot-doga?

W wielu sklepach można spożyć posiłek, i to całkiem zróżnicowany: tacos, tortas, burritos, quesadillas, chilaquiles, molletes oraz inne potrawy przyrządzane na miejscu. Hot-dog o zimnej nieco, skandynawskiej nazwie El Vikingo jest najlepiej sprzedającym się hot-dogiem w kraju (oczywiście, nie licząc przyulicznych stoisk, gdzie nie sposób zweryfikować liczby sprzedawanych bułek z parówką środku). A popić można dość dobrą kawą (próbowałem!) marki Andatti, zbieraną na wysokich zboczach gór Ciapas, Oaxaca i Veracruz. I chociaż nazwa jest typowo włoska, to kawa w 100% meksykańska i wdrożona została na rynek w 2005 r. jako marka przynależąca właśnie do Oxxo. Zresztą, aż 97% sprzedawanego towaru pochodzi z Meksyku. Sygnuje aż 25 swoich własnych produktów. Oprócz jedzonka dla ludzi, znajdą się też mniejsze lub większe worki z jedzeniem dla psów i kotów.

Post Scriptum

Osobiście, sporadycznie, robię w Oxxo niewielkie zakupy. Zwłaszcza, kiedy nagle czegoś zabraknie, a akurat jest potrzebne. Bywa i tak... Sklepy są otwarte niekiedy również w nocy, albo czynne do późna. W nocy bowiem nikt się nigdzie nie wybiera. Realna groźba nie tylko okradzenia, ale i utraty życia zatrzymuje wszystkich w domach.

I chociaż posiadam kartę sieci, nie zachęca mnie ona do kumulacji punktów (za każde wydane 5 peso – 1 pkt) które można potem wymienić na jakiś rabat albo gadżet. Zazwyczaj produkty żywieniowe kupuję w lokalnych sklepikach, nie tylko dlatego, że są świeże, ale też aby wspomóc prowadzące te miejsca rodziny. No, i klimat w nich jest niepowtarzalny. Zawsze jest okazja porozmawiania i pożartowania. Co rodzina, to rodzina. Poza siecią, ekonomią i reklamą.

Chwiejnym krokiem

  Buenos dias! Alkoholizm jest chorobą, która bazuje na uzależnieniu od alkoholu. Staje się problemem wpisywanym w poziom zdrowia publiczne...