To nie tylko slogan, wykrzykiwany w czasach Cristiady przez zwolenników Kościoła, ale także okrzyk, który stał się osobistym wyznaniem wiary wielu męczenników meksykańskich, którzy oddali swoje życie w obronie wolności religijnej oraz wyznawanych wartości chrześcijańskich.
Historia konfliktami stoi
Co wkurzyło chrześcijan?
Można rzec jednym słowem: ograniczenie wolności religijnej. Religijność jest czynnikiem ważnym zarówno dla jednostki, jak i całej społeczności. Stąd ostentacyjnie i wbrew zakazom na flagach i sztandarach Cristeros umieszczali wizerunki MB z Guadalupe i wykrzykiwali: Viva la Virgen de Guadalupe, oraz Viva Cristo Rey! Religia dla Meksykanów zawsze była i jest kluczem do tożsamości społecznej i kulturowej. Zanim wybuchnął zbrojny konflikt przeciwnicy polityki rządowej zaczęli ingerować w sytuację ekonomiczną państwa, nie płacąc podatków a także bojkotując w praktyce politykę pieniężną rządu. Nic dziwnego, że spora grupa aktywnych rewolucjonistów stała się dla rządzących problemem, który należało szybko rozwiązać.
Z różańcem w dłoni i ogniem w sercu
Czas Cristiady był czasem, który przyniósł wiele niewinnych ofiar. Walka o wolność wyznawania religii, która nie jest podyktowana fanatyzmem czy politykierstwem, ma swoje podłoże w głębokiej wierze, która w heroiczny sposób potrafi nawet oddać życie w obronie człowieka.
tego samego ranka rozstrzelano jego brata Humberto. Robert w ostatnim momencie uniknął śmierci. Ojciec zakonnika poprosił o wydanie zwłok, które w rodzinnej miejscowości żegnały tłumy ludzi, znając o. Pro jako dobrego człowieka, który stal się ofiarą reżimu. Został beatyfikowany przez Kościół 25 września 1988 r. Męczennik pochowany został w parafii Sagrada Familia w Mieście Meksyk (kolonia Roma), a kilka kości znajduje się pod centralnym ołtarzem bazyliki w Guadalupe.
Cubilete, czyli Kubeczek
Tak nazywany jest w Meksyku niewielki, zazwyczaj metalowy kubek o wielu zastosowaniach, np. do wyrobu ciastek czy słodkich galaretek. Albo do gry w kości. Ale co ma wspólnego z Cristiadą?... Otóż, Cubilete nazywa się spore wzgórze Cerro de Cubilete (właściwie to spora góra, gdyż mierzy 2579 m n.p.m., a więc 150m więcej niż Machu Picchu w Peru!) w centralnym Meksyku (niektórzy wskazują to miejsce jako „pępek Meksyku”; dokładne centrum geograficzne kraju), w regionie Guanajuato, na którym wznosi się figura Chrystusa Króla. Mieści się tam również sanktuarium. Nie przypadkiem umieszczono w nim relikwie wielu męczenników z czasów Cristiady.
Pomnik wyobrażający Cristo Rey jest więc symbolem nieustannie tętniącego wiarą serca narodu meksykańskiego. Pierwsza postać Jezusa (Najświętszego Serca) została zniszczona dynamitem na rozkaz rządu Callesa (30 stycznia 1928). W cudowny sposób z wybuchu ocalała głowa figury oraz fragment z wyobrażeniem serca Jezusa, które można dziś obejrzeć w muzeum na Cubilete. Dzisiejsza statua mierzy 20m i waży 80 ton. Jest to największa na świecie figura Chrystusa wykonana z brązu, dzieło meksykańskiego rzeźbiarza Fifiasa Elizondo.
Dwie korony Chrystusa
Podczas swojej pielgrzymki do Meksyku, Benedykt XVI nawiązał w jednej ze swoich homilii do wiary w Chrystusa Króla, którego wskazuje figura z Cubilete: „Otóż, dobrze że ten pomnik pokazuje Chrystusa Króla. Korony, które są umieszczone na nim, jedna królewska i druga cierniowa, wskazują, że Jego królowanie nie jest, jak wielu je pojmowało i pojmuje. Jego panowanie nie jest władzą wojsk mającą na celu opanować ludzi siłą lub przemocą. To władza mająca swój fundament w najpotężnieszej sile, która zwycięża serca: miłości Boga, który pokonał świat swoją ofiarą i prawdą, o której zaświadczył” (25 marca 2012)
Spojrzenie poza horyzont
Miałem okazję spędzić na Cubilete nieco czasu. W ciszy i refleksji, do której to miejsce zaprasza. Każdy naród ma swoich bohaterów, męczenników i miejsca pamięci o nich, takie jak to. W Meksyku to trzecie najczęściej odwiedzane przez pielgrzymów i turystów sanktuarium, po bazylice w Guadalupe oraz sanktuarium San Juan de los Lagos w Guadalajara.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz